Terapia ma sens zawsze wtedy, gdy przez dłuższy czas czujemy się źle, a nasze próby poprawy samopoczucia nie przynoszą efektów. Terapia ma sens gdy codzienne sprawy i wyzwania nas przytłaczają lub powodują cierpienie.
Jeśli tą „sprawą”, która nas boli jest związek w którym jesteśmy – tak, warto rozważyć terapię indywidualną.
Właściwie w każdym procesie terapii przyglądamy się związkom i relacji z najbliższymi osobami. Człowiek jest istotą społeczną i oprócz filmów o rozbitkach i zagubionych w dżungli, trudno wyobrazić sobie rozmowę o czyimkolwiek funkcjonowaniu bez rozmowy o relacjach. Nasze związki z innym są najlepszym lustrem, w którym możemy dostrzec nasze silne i mocne strony, jaki i te zranione, które wymagają zaopatrzenia i opieki.
Jeśli związek w którym jesteś dotyka w sposób bolesny Twojej zranionej części, możesz w procesie terapii indywidualnej przyjrzeć się jej i zaopiekować się nią.
Czy to spowoduje, że Twój związek będzie lepszy? Spowoduje, że Ty będziesz się czuć silniej i spokojniej w związku w którym jesteś. Czy terapia spowoduje, ze Twój partner/partnerka będzie inny/a, lepszy/a, zacznie lepiej Cię traktować? Twoja terapia nie zmieni partnera /partnerki. Spowoduje natomiast to, że Ty zaczniesz się inaczej zachowywać i reagować. Niewykluczone że zmiany, które zajdą w Tobie wywołają zmiany w otoczeniu, w tym zmianę w zachowaniu Twojego partnera/partnerki.
Autor:
Dorota Stanisławska
psycholog, psychoterapeuta poznawczo-behawioralny